poniedziałek, 15 października 2012

Rozdział 20

Hej, dlatego, że tak ładnie mnie prosiliście dodałam scene z walnięciem Kasi. Nie mniałam tego w planach, ale dzięki temu wpadłam na jeszcze 3 super pomysły dotyczące bardzo dalekich rozdziałów. Wielkie dzięki.------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Co to miało być?!- Krzyczałam coraz bardziej zdenerwowana.- Jak mogłaś chcieć mi coś takiego zrobić?!

-Oj przecie
ż wiesz, że zawsze chciałam coś takiego zrobić.- Wzruszyła romionami Kasia.

-Ale mi? Zawsze mówiłaś, że mi byś tego nie zrobiła!

-Mówiłam dożo rzeczy. Nie wszystko to prawda.- W tym momęcie nie wytrzymałam i walnełam ją z pięści w twarz tak, że się wywróciła zachaczając o szklankę, którą rozbiła. Nokodem przytrzymał mnie zanim zdąrzyłam zadaćkolejny cios.

-Mam was wszystkich dosyć!- Krzyknęłam i wyszłam z mieszkania Olivi. . Usłyszałam tyklo jak James mnie woła. Zaczęłam spacerować po mieście myśląc nad tym wszystkim. Chciałabym móc się teraz przytulić do Jamesa. Pewnie wszędzie mnie szuka. To nie była ani trochę jego wina. Wida, że mu na mnie zależy. W końcu nikt nigdy jeszcze nie odmówił Kasi niczego. W każdym wypadku żaden chłopak. No, bo pomyślcie. Szatynka, ładna twarz, wysoka, głos jak u anioła i czarne przejżyste oczy. Każdy chłopak w mieście chciał ją mieć. Czyli, że James myśli o nas na poważnie skoro odmówił Kasi. Kocham go i nie wiem co bym zrobiła gdybym go straciła .

-Oczami Jamesa-

-Nicole!- Krzykn
ąłem jak już do mnie dotarło co się właściwie stało. Niestetty już była za drzwiami. Wyszedłem z mieszkania tej całej Olivi (ogółem nawet fajna z charakteru, ale nie to co Nicole. Nawet do pięt jej nie dorasta. To samo reszta dziewczyn, które znam), ale nie mogłem jej znaleźdź. Szukałem jej z półtorej godziny, nagle znalazłem się w parku. Usiadłem na ławce i myślałem, gdzie może być moja ukochana. Zaówarzyłem na tej ławce wyryte serce, a w nim napis ,,Nicole + James”. To było takie słodkie . W sercu było jeszcze trochę mniejsca więc dopisałem słowa ,,Na Zawsze”.

-Oczami Nikodema w tym samym czasie-

-=Jak mog
łaś jej coś takiego zrobić?!- Krzyknąłęm do Kasi, która leżała na podłodze z podbitym okiem, a z nosa spływała jej strumieniem krew.

-Oj, dajcie spokój.- Machneła ręką.

-Wypierdalaj mi stond!!!- Wrzasnęła Olivia. Widziałem, że aż była cała czerwona ze złości (w końcu Nicole i ona znały się od małego my dołączyliśmy do ich paczki znacznie póżniej) Kasia chyba tez to zobaczyła, bo szybko wyszła z mieszkania.

-Dobra, spokój. Kasia wyszła, James pewni znajdzie Nicole więc wyluzujmy się- Powiedziałem.

-Mnie to teraz tylko rap wyluzuje.- Powiedziała Olivia Podchadząc do głośników, które podpieła pod swój telefon.

-Póść ,,Sobota- Zabroń mi”- Powiedziała Olcia.

-Nie ma sprawy.- Odpowiedziała Livi (tak czasem nazywamy Olivie) nastawiając muzę.

(fragment utworu Sobota- Zabroń mi)

,,Zabroń mi słurzyć ulicy, gdy jestem rzołnieżem na ciele, umyśle i na papierze. Zabroń mi wirzyć w co wierze, kochać co kocham, muśleć co myślę. Jak to zrobić pokaż”

-Współczuję temu kto kiedyś spróbuje rozdzielić Nicole i Jamesa.- Powiedział Bartek.

-Taa, ja też. Jak tak na nich paczałkami paczyłam to doszłam do wniosku, że tworzą mega sweetaśną parkę.- Powiedziała Kimi jak zwykle przesładzając każde słowo. No, ale za to ją lubimy.

-No, a po tej akcji było widać, że James ją kocha i, że muśli o nich na barzdzo poważnie.- Zwtórowałem im.

-Zgadzam się.- Powiedzieli na raz Olivia, Ola, Kamil i Dominik. Oni to zawsze razem mówią . Reszte dnia spędziliśmy na wsłuchiwaniu się w rap. Nicole też go lubi i z Olivią pierwsze nam go pokazały. Oprócz rapu Nicole lubiła też Big Time Rush. Wolała ich niż Peje. Palucha czy sobote, ale nam to nigdy nie przeszkadzało, bo nie zachowywała się ak jakaś nadpobudliwa fanka i nie mówiła co 5 sekund jacy to oni nie są cudowni (chociaż miała całą ścianę z ich plakatami). Szczerze mówiąc to zazdroszczę Jamesowi, że ma taką dziewczynę. Nicole Zawsze mi się podobała, ale nie mniałem odwagi jej tego powiedzieć. Teraz jest za póżno. Zakochała się w kimś innym. Biada mi! Dlaczego rzycie jest takie nie sprawiedliwe? Chyba popadam w jakąś depresje. Boże, tylko nie to! Muszę jak najszybciej zapomnieć o tym uczuciu do Nicole.. A tym czasem posłucham se rapu.

-Spowrotem oczami Jamesa-

Nagle kto
ś zasłonił mi oczy.

-Zgadnij kto?- Powiedział anielski głos pełen słodyczy, który bym wszędzie rozpoznał. To w tym głosie się zakochałem.

-Nicole!- Szybko przerzuciłem ją sobie na kolana i pocałowałem.

-Czyli nie jesteś zły, że cię tam zostawiłam.- Zapytała.

-Oczywiście, że nie. A ty nie jesteś zła?

-A niby za co miałabym być na ciebie zła?

-No za ten filmik.- Spóściłem głowe.

-Przecież ty nic ni9e zrobiłeś.- Podniosła moją głowe.- To Kasia się do viebi przystawiała, a ja się cieszę, że nie udało jej się ciebie namówić.

=Nikt nigdy mnie nie namówi żebym cię zdradził.- Pocałowałem ją na potwierdzenie

-A co tu vtam dopisałeś na moim serduszku?- Zapytała z uśmiechem.

-Zobacz.

-Oczami Nicole-

W sercu by
ły dopisane słowa ,,Na Zawsze”.

-Na zawszę.- Zapytałam z uśmiechem.

-Tak. Teraz jesteś już moja i tylko moja.- Zaśmiał się.

-Twoja to ja będę po ślubie, a na to to jeszcze kilka lat poczekamy.- Zaśmiałam się chytrze.

-Jesteś moja i tak, czy siak.- Pocałował mnie.

-A ty mój.- Powiedziałam gdy już się od siebie odsuneliśmy. Trochę jeszcze posiedzieliśmy całując się i wróciliśmy do domu.

Zalogowałam się na skypea. Na szczęścia Ada była dostępna. Od razu do niej zadzwoniłam.

-Hej.- Powiedziałam razem z Jamesem do Ady i Logana.

-Cześć.- Powiedzieli równo.

-Jak tam?- Zapytałam.

-A spoko.- Odparła Ada.

-Byłam u Olivi.- Zaczęłam.

-A była reszta?- Powiedział, gdy Logan zaczął rozmowę z Jamesem.

-Tak.- Zasmuciłam się.

-Ej, mała. Co się stało.- Spytała zatroskanym głosem. Jest odemnie rok starsza i zawsze mi doradza gdy coś jest nie tak.

-Przyszłam tam z Jamesem.

-Co Ja?- Zapytał.

- To chyba fajnie.- Zignorowała go Ada.

-Nom, ale wszyscy się nawalili.

-Tak jak zwylke.- Przekręciła oczmi, ogółem to nigdy nie przepadała za moją paczką, bo za dużo piliśmy, a z Bartkiem kiedyś wpadła w spór.

-Na początku było fajnie. Tańczyliśmy trochę, jak się zmęczyliśmy to Pan J usiadł na krześle, a ja okrakiem na nim. Zaczeliśmy się całować i trochę nas poniosło. Prawie byśmy to zrobili na krześle, ale na szczęście ktoś zwrócił nam uwage, a ja spaliłam buraka. Zasnęłam Jamesowi na kolanach, a tan bawił się się moimi włosami i się uśmiechał.

-Jak słodko.- Ada wtuliła się w Logiego.

-Zaczekaj. Podeszła do nas Kasia i próbowała namówić Jamesa, żeby się z nią przespał. Na szczęście tego nie zrobił i nakrzyczał jeszcze na nią jak może w ogóle o takim czymś myśleć i, że mnie kocha. Jak się o tym dowiedziałam to wciekłam się na maksa. Uderzyłam ją z pięści w twarz, ale Nikoś (skrót od Nikodem dle tych co nie kumają ) powstrzymała mnie od kolejnego ciosu.

-Dobrze, że jej przypierdoliłaś. Należało jej się.

-Zaczełam krzyczeć i wyszłam z tamtąnd. Spacerowałam po parku i na jednej ławce wyryłam serce i napis ,,Nicole+James”. Poszłam na miasto na pizze, a jak wróciłam do parku zobaczyłam na tej ławce Maslowa, który grzebał coś przy moim serduszku. Dopisał tam słowa ,,Na Zawszę”.

-Słodko.- Powiedziała wtulając się jeszcze mocniej w Logana.

-No i wróciliśmy do domu.

-O czym wy tak zawzięcie plotkujecie?- Zapytał Logan.

-O niczym.- Zaśmiałam się.

-One coś o mnie gadały.- Powiedział James.- Co mówiłyście.

-Nic.- Zaśmiałam się.

-Bo się fochnę.

-Oj nie fochniesz.

-Fochniesz, fochniesz.- Spapugowa
ł mnie James.

-Ada ja kończę. Nabrałam ochotę się z nim trochę pobawić.- Puściłam jej oczko.

-Miłej zabawy.- Rozłańczyła się
.

-Oczami Ady-

-Czemu si
ę rozłączyłyście.- Zapytał Logi.

-Bo Nicole ma chcicę.- Zaśmiałam się.

-Ok. A co my będziemy robić?

-Posiedzimy sobie tutaj.

-MI pasuj
ę.- Uśmiechna się cwano.

-Jakieś plany.- Zapytałam uwodzicielsko.

-Owszem.- Noi sprawy się tak potoczyły, że dziś straciłam z Logim dziewictwo. Niczego nie żałuję. Kocham go i wiem, że on mnie też.

-oczami Nicole-

-Oj nie fochaj si
ę.- Usiadłam okrakiem na moim obrarzonym chłopaku.

-Mam focha.

-Oj nie masz.- Poca
łowałam go co z chęcia odwzajemnił. Zaczeliśmy się namiętnie całować, a on położył nas na łóżku.

-Powiesz mi o czym gadałyście?- Zapytał

-Muszę pomyśleć.- Powiedziałam, a on zaczął całować mnie po karku.

-Czy ty mnie szantarzujesz.- Zaśmiałam się.

-To tylko mała próba przekupstwa.

-Opowiadałam o wczorajszej imrezie.- Powiedziałam i zaczeliśmy się całować…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam do was pytanie. W padłam na super pomysł na jednorazówkę. Z kim chcielibyście pierwszą? Pewnie dodam ją na urodziny Kendalla, więc chce zrobić może z nim (jeszcze pomyślę :)) i z kimś innym. W komentarzach napiszcie z kim byście ją chcieli. Nie wiem kiedy dodam nowy, bo muszę szukać swojego kota, który przez mojego tatę uciekł :(. Nie przynudzam dalej. Narka.


5 komentarzy:

  1. Super rozdział! Z Kendallem... I może Carlitem?? Czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  2. super rozdział a co do jednorazówki to z carlitem i jamesem ....no chyba że musisz do z carlitem i kendallem

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział megaśny!!
    Nie wiem kiedy dodam nowy, bo muszę szukać swojego kota- nie no tym tekstem to mnie rozwaliłaś xD
    Nie mogłam ;D
    Czekam na nexta!
    Ps. Jednorazówka Z Kendallem oczywiście i może z....Jamesem?
    Twój wybór ;)
    <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jest świetny! A ja jako Schmidterka oczywiście proszę o jednorazówkę z Kendziem i może z Loganem? Loganem albo Jamesem! Albo z Carlitem... Sama drugiego wybierz ;) Ale Kendizzzle ma być! ;* Czekam

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział super! Jednorazówka może z Jamesem, Kendall'em

    OdpowiedzUsuń