piątek, 26 października 2012

Rozdział 22

Hej i przepraszam za długą nieobecność. Jakoś udało mi się wyskrobać te kilka zdań.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
-oczami Nicole-
Rano obudziłam się sama w łóżku. Jamesa nie było. Podniosłam się do pozycji siedzącej i doznałam szoku. Cały pokój pełen był czerwonych płatków róż, a na stole stała taca z kawą i... JABŁECZNIKIEM! Kocham jabłecznik! Najlepsze ciasto na świecie. Obok ciasta leżała karteczka w kształcie serca, a w niej napis:
,,Śniadanie dla najpiękniejszej. Kocham cię.
                                                   Na zawsze twój James"
Trochę krutkie, ale i tak słodkie. Wypiłam kawe, zjadłam ciasto i zastanawiałam się, gdzie może być mój chłopak. Noi e tym momęcie kolejny szok. James wszedł do pokoju w samych spodenkach, a włosy miał lekko mokre i zaczesane do tyłu. To nie wszystko. W ręcę miał bukiet z chyba stoma różami. Wyglądał tak Gorąco! Prawie tam zemdlałam. Jamie podszedł do łóżka, wręczył mi kwiaty i rzekł:
-Dla najpiękniejszej.
-Diękuję ci. Jesteś niesamowity.- Wstawiłam kwiaty do wazonu i położyłam się spowrotem.- Z jakiej to okazji?
-Poprostu nie chcę cię stracić.- Odpowiedział.
-Skąd ta głupia myśl? Nigdy mnie nie stracisz. Kocham cię.
-Ja ciebie też kotku.- Zaczeliśmy się całować, a ja nadal nie wiem po co to wszystko. Przecież on nigdy mnie nie straci, a ja jego. Kochamy się i tylko to się liczy. ,,Poprzytulaliśmy się" jeszcze na górze i zeszliśmy na dół. Zjedliśmy śniadanie i usiedliśmy obok reszty w salonie. Nagle po całym domu rozległ się dżwięk dzwonka.
-Otworze.-Powiedziała Rosse widząc, że nikomu się nie chce. Wstała z miejsca i poszła do przedpokoju.-Nicole! Ada! Do was!-Krzykneła i usiadła spowrotem koło Carlosa. Popatrzyłyśmy (ja i Ada) po sobie i podeszłyśmy do drzwi. Oczywiście nasi chłopacy jak pieski przy nidze podreptali za nami. Za drzwiami stał listonosz.
-Panny Ada Speener i Nicole Gdańska?- Zapytał.
-Tak.- Odpowiedziałam.
-Proszę tu podpisać.- Podpisałyśmy jakąś kartkę i dostałyśmy po wielkiej paczce. Odrazu się ugiełyśmy pod ich ciężarem, a chłopaki widząc to wzieli od nas te pudła.
-Jeszcze to dla pani.- Podał mi małą niebieską paczuszkę w fioletowe serca.
-Dziękuję. Do widzenia.-Powiedziałam i zaknęłam drzwi. Chłopacy zanieśli paczki do salonu i usiedli na fotelach. Ja powolnym krokiem szłam do nich przyglądając się paczuszce.
-Od kogo to?- Zapytali Kendall i Carlos wskazując na duże paczki i moją małą paczuszkę.
-Nie wiemy.- Odpowiedziała Ada.- Rozpakój najpierw tą małą.
-No dobra.- Powoli rozpakoałam paczkę i usta same mi się otworzyły. W środku była... NAJNOWSZA PŁYTA PEJI i jakiś liścik.- Aaaa! Ada to najnowszy krążek peji!
-Kogo?- Zapytał James
-Znany polski raper.- Odpowiedziałam z zachwytem.
-To wy słuchacie rapu?- Zdziwił się Logan.
-Oczywiście, że tak. W środku jest też list.- Wyjełam go i zaczełam czytać.-
,,Siema młoda. Wiem, że marzyłaś o tej płycie więc ci ją kupiłem. Mam nadzieję, że się podoba. Z pozdrowieniami od Kimi. Twój kumpel Nikoś."
-Miło z jego strony, a teraz puszczaj.- Zawołała Ada. Włączyłam płyte i jako pierwszy wlączył się ,,Peja- negatywny przekaz".
(fragment utworu)
,, Proste rymy proste słowa brak porównań pusta głowa
zamało metafor [???] nowojorski towar
była moda na L.A. gangsa przeszła a szkoda
teraz kolej na słowa hip-hop to używaka nowa.
Zajaranych pełno szczylów
niczym kurz na winilu
tłusty język mikrofony metafory dorobek który
wszystko jest na topie eksplozja skojażeń w obieg
dawno wprowadzona pustosłowie a nie mowa
brak konktetnych tematów sam się domyśl sam przekonaj
wymyśl sobie zakończenie to dla Ciebie zaskoczenie
nie mów o ulicznym życiu jak o wielkim odkryciu
tylko bierz się za rymy kto mocniejszy ten w użyciu
mikrofonu gramofonu scratch'u każdy wrzuca sporo
hip-hop'owe słownictwo tematyka ta to przyszłość
XXI wiek to jak nowojorski lek
w odpowiednio mocnej dawce
jak szczepionka w strzykawce
kto jest MC a kto gangster
tym co knocą nałuż plaster
jak ochrona dla championa na zdarte kolano skonaj
aaaaa się nie daj niedaleko jest już meta
ja psychiczny kaleka co Cię boli co urzeka
niema tutaj pozy w żadnym razie to nie moda
widzisz czarne w moich słowach chociaż białe jest a szkoda... "
-Niezłe.- Stwierdził James.
-Dobra rozpakujcie te wielkie pudła.- Powiedziała Nataljia. Otworzyłyśmy je, a w środku było pełno jakiś rzeczy.
-Czekaj. U mnie jest jakiś list.- Powiedziała Ada i zaczeła czytać.- ,,Drogie dziewczynki! Znalazłam te rzeczy w piwnicy.  Są to rzeczy w waszej podstawówki. Miłego wspominania. Mama."
-Pamiątki!!!- Krzyknełyśmy razem z Adą i zaczełyśmy wygrzebywać wszystko z pudeł.
-Aaaa! Mój zeszyt! Znalazł się!- Krzyknełam, gdy w moje ręce wpadł gruby ,,zeszyt", w którym zapisywałam teksty ulubionych (angielskich) piosenek i tłumaczyłam je na polski.
-No wreszcie! Ten zeszyt był cudowny!- Odpowiedziała Ada.
-Jaki zeszyt?- Zaciekawił się James.
-W piątej klasie założyłam zeszyt, w którym przepisywałam teksty ulubionych piosenek.- Wytłumaczyłam i dałam mu zeszyt. Chwile go przeglądał i z uśmiechem stwierdził:
-Wszystkie są naszego zespołu.
-W końcu jestem waszą fanką.
-Tak, ale twoja ściana nawet mnie przeraża.
-Świnia.-Powiedziałam po polsku, aby mnie nie zrozumniał.
-Powiedziała, że jesteś świnia.- Wtrącił Carlito.
-Carlos!- Krzyknełam zła.
-Oj kicia, przecież i tak kocham tą swoją fankę, którą jesteś.- Pocałował mnie.
-Słodziak.- Zaczełam przeglądać dalej karton.- Ada! Patrz co znalazłam!- Rzuciłam jej zielony woreczek.
-Czy to jest to co myślę?- Zapytała z uśmiechem i wyjeła głębek kolorowych mulin i branzoletek.
-Co to?- Zapytał Kendall
-Branzoletki z muliny.- Odpowiedziałam.
-Pamiętam jak całymi dniami siedziałaś i je zaplatałaś.- Smiała sie Ada.
-Ty je zrobiłaś?- Wytrzeszczył oczy James.
-Tak.
-Nie dość, że ładna to jeszcze utalentowana.
-Dziękuję.- Zajrzałam głębiej do pudła i znalazłam...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak?
No to tak:
1. Co do zeszytu to też mam taki, ale założyłam go w zeszłym roku.
2. Tak wyglądają mniej więcej branzoletki z muliny (polecam. Są super, ale długo je się robi):
3(i najważniejsze) Mam prośbę, a mianowicie: Jak moge się zemścić na dwóch kolegach. Jeden Wtarł mi we włosy sevendejsa (nie wiem ja to się pisze, ale chodzi o te rogale z czekoladą) :(, a drugi śmiał się z BTR. Dla mnie i mojej przyjaciółki,która też jest rusherką to sprawa życia i śmierci.
DZIĘKI ZA UWAGE I DO NASTĘPNEGO.

11 komentarzy:

  1. Rozdział jest genialny!!
    Ciekawe co tak znalazła!
    James był taki słitaśny na początku!
    Czekam na nexta!
    Ps.
    Na kolegach nie mam zielonego pojęcia jak możesz się zemścić
    Możesz zabrać mu ukradkiem zeszyt z plecaka, napisać tak jakieś głupie teksty i oddać. Najlepiej jakby pani wam powiedziała kiedy będzie je zbierać do sprawdzenia. Wtedy będą jaja ;)
    Albo zrobić żółwia z plecaka(jeśli nie wiesz o co chodzi to już tłumaczę: Musisz wyjąć z jego plecaka wszystkie książki, przewrócić go na lewą stronę i włożyć książki z powrotem i BUM!!!)
    ;D
    No i nie wiem co więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w szkole na twojego "żółwika" mówimy "kebab" ;) Mój rocznik jest mistrzem robienia kebabów! Ostatnio 3 dziewczyny z mojej klasy zrobiły go takiemy chłopakowi w jakieś 20 sekund! ;D Każdy w szkole pilnuje dobrze plecaka, bo jak tylko zostawisz go bez opieki na chwilkę, to zaraz masz "kebaba na wynos" xD

      Usuń
  2. Rozdział MEGA!
    James jest taki słodki i romantyczny. Wymarzony chłopak :*
    Bransoletki są ładnee
    A nad zemsta jeszcze pomyśle i jak wpadnie mi coś do głowy to napisze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział genialny!
    nie wiedziłam, że z Jamesa taki romantyk... ja teeeż bym tak chciała!!!!
    ps a co do zemsty... pomysł z powypisywaniem głupot w zeszycie, któregoś z kolegów jest świetny...
    możesz wylać mu jakiś sok czy coś na głowę (ale taki, który sprawi, że mu się bedą włosy lepić)... albo.... no nie wiem... jak pomyśle to napewno mi jakiś fajny pomysł do głowy wpadnie ;)
    a co to tych bransoletek to one są prześliczne! szkoda, że sama nie umiem takich robić :(
    a i zapomniałabym....
    Dodawaj szybko nn!!!!
    http://btr-is-my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W google sobie wpisz ,,jak zrobić branzoletki z muluny" i tam powinno wyskoczyć ci kilka stron jak je robić. Jak wejdziesz na dobrą to szybko się nauczysz. Ja miałam tak samo :)

      Usuń
    2. fajnie, jak bd miała wolną chwile to na pewno tak zrobię :)

      Usuń
  4. Super rozdział!!!! Czekam nn :)

    Ps co do kumpli:
    1) niech jedna z was ich zagada a druga w tym czasie zwiąże im sznurowadła

    2) napiszcie o nich jakiś śmieszny tekst i powieście na drzwiach wejściowych od szkoły

    3) zabierzcie im ciuchy na w-f i przefarbujcie na różowo

    Nic więcej nie przychodzi mi do głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super te bransoletki! Świetne ♥
    Rozdział jak zawsze genialny xd Kocham ten blog!...i to bardzo xd
    Czekam na nn :P i zapraszam do mnie http://z-zycia-wziete-p-s.blogspot.com/
    Pozdrawia... fanka tych bransoletek ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział mega! Nad zemstą jeszcze trochę pomyślę i jak przyjdzie mi coś do głowy, to napiszę ;) O! Mam jeden pomysł! Trochę podobny do tego, co już było, ale co tam. Mój kolega kiedyś poszedł do łazienki na geografii, a wtedy drugi kolega zabrał mu zeszyt i zrobił tzw. przez nas "koledę", czyli na kilku stronach narysował mu... pewną część ciała chłopaków ;D Domyśl się jaką xD Posiadacz zeszytu nic nie zauważył. W pewnym momencie pani powiedziała, że zrobimy pracę smaodzielną i oddamy zeszyty pod koniec lekcji. Cała klasa w śmiech, a Kacper (ten kolega) nie wie o co chodzi! Na nastepnej lekcji pani pokazała mu jego zeszyt i zapytala co to jest, a on zarzekał się, że nie wie o co chodzi! Jaki mieliśmy z niego ubaw ;p Na jego szczęście p. od geografii jest super i nic mu nie zrobiła za te rysunki. Z innym nauczycielem nie miałby tyle szczęścia i dostałby pewnie uwagę. Możesz tym kolegom też coś podobnego zrobić (nie koniecznie "kolędę" xD) w zeszycie z przedmiotu, z którego nauczyciel nie jest taki wyrozumiały. Tym sposobem zrazisz do nich jakiegoś belfra, a klasa się z nich pośmieje ;D Jak cos jeszcze sobie przypomnę, to napiszę ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział :D . Zapraszam do mnie www.my-love-and-my-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam do mnie na nn :) http://big-time-rush-epic-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń