środa, 20 marca 2013

Rozdział 56

Wrrrr... Weźcie mnie trzymajcie bo coś rozwale. Dziś wywiadówka... Juz mi się to nie podoba -.- 

Jeszcze w ostatniej notce zapomniałam wspomnieć, że Olivia, Kimi, Kamil i Dominik pojechali na święta do Polski ale zaraz wrócą:) I znów przenosimy sie troche w czasie:)

Blond wiewióretka (Prawdziwa Olivia na której wzorowałam się tworząc postać mojej Olivii) jest teraz ruda:) woo hoo :)

Nie zanudzam was i przechodze do rozdziału.

DEDYKUJE GO NIKOLI J. I MARTYNIE K. Z MOJEJ KLASY, KTÓRE MNIE TAK FAJNIE POPROSIŁY;*
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
**Cztery dni później**

Wstałam dziś troche wcześniej. Wyszłam z objęć Jamesa i razem z Foxem i Kubusiem powędrowałam do kuchni. Zrobiłam naleśniki, które położyłam na specjalnie przyozdobioną tacke i ruszyłam na góre. Ominełam swój pokój i powoli weszłam do Ady.
-Sto lat, sto lat. Niech rzyje, rzyje nam. Jeszcze raz, jeszcze raz niech rzyje, rzyje nam...- zaczęłam śpiewać po polsku i położyłam tacke przy łóżku Ady i Logana.
-Dziękuje.- Ada wstała i mnie przytuliła. Dziś 28 grudnia. Jej urodziny:)
-Nie ma sprawy. To dla ciebie.- Dałam jej pudełeczko. Otworzyła je i założyła na nadgarstek srebną branzoletke z napisem ,,N+A=BFF".
-Naprawde dziękuje.- Uśmiechnęła się do mnie. Ada nie lubi dużych imprez, więc nikt nie planuje wielkiej niespodzianki. To będzie dla niej poprostu wyjątkowy dzień z przyjaciółmi.
Zeszłyśmy na dół, a ja weszłam do kuchni. Nagle ktoś z zaskoczenia przytulił mnie od tyły, a że mniałam w ręku patelnie to o KTOŚ dostał patelnią w łeb.
-Co to za chuk?!- Do środka wparował Carlos
-James mnie wystraszył, więc dostal patelnia w głowe. Zaniesiesz go do salonu?
-Jasne.- Wziął Jamesa (co dziwnie wyglądało bo Carlos jest od niego niższy i na dodaket ledwo go podniusł). Zrobiłam śniadanie dla wszystkich. Po chwili do stołu usiadł James.
-Na ciebie mam focha.- Wskazał na mnie.
-Oj kotek. Przepraszam. Trzeba było mnie nie straszyć.- Podeszłąm do niego, pocałowałam w guza no czole (od patelni) i go przytuliłam.
-Pff.- Założył rękę na rękę, A po chwili bez słowa chwycił za cherbate i zaczął pić.
-Nie to nie.- Powiedziałam i usiadłam na miejsce.- Ja lece.- Po półgodzinie wstałam i ruszyłam ku drzwiom.
-Gdzie idzeisz?- Maslow do mnie podbiegł.
-O to teraz cię interesuje co robie? Pff.- Powiedziałam i wyszłam z Foxem na smyczy. Poszłam z nim do parku, gdzie się wybiegał po czym wpakowałam go do samochodu i ruszyłam w kierunku lotniska. Odrazu po wejściu foxa zaatakowała Kimi. Po chwili z odprawy doszła pozostała trójka.
-Hej.- Powiedziałam.
-Siema.- Odpowiedziali wszyscy i mnie przytulili.
-Aha spoko. Co wam odwala?
-Nic. Poprostu od kąd ciebie nie ma  w Polsce i od kąd to wszystko się tak pozmieniało, a zwłaszcza ty to też się troche zmieniliśmy.- Powiedziała Olivia. Dopiero teraz zaówarzyłam jej strój.
-Kurwa ty masz miniówke!!!!!!!!- Krzyknęłam na całe lotnisko.
-Nom.- Uśmiechnęła się... no teraz mozna żec, że prawdziwa dziewczyna:)
Pojechaliśmy do domu i moi znajomi poszli do swoich tymczasowych pokoi. Dzień minął bardzo miło. Urządziliśmy mini imprezae przy basenie (tym wewnątrz domu) dla Ady. Byliśmy tylko my i było bardzo miło. Wieczorem leżałam na łóżku z Kubusiem na brzuszku i Foxa obok. Obydwa zwierzaki głaskałam i też słuchałam muzyki i śpiewałam wszystkie ulubione piosenki the offspring. Po dwóch przypomniało mi się, że musze odpisać im na list. Chwyciłam z półki obok łóżka jakąś kartke i długopis i napisałam list, w którym zgadzam się na zaśpiewanie z nimi piosenki. Gdy miałam włożyś kartke do jakiejś koperty ktoś wlazł do pokoju. Podniosłam wzrok i mnie zatkało. Nina weszła, a za nią całe the offspring z Dexterem na przodzie.
-Nicole oni do ciebie.- Powiedziała Nina i już miała wychodzić.
-Czekaj. Gdzie James?- Zapytałam
-Niewiem. Zniknął jakis czas temu.
-Spoko dzięki.
-Nie ma sprawy.- Wyszła z pokoju, a chłopaki zatoczyli coś ala krąg dookoła lóżka na którym siedziałam. Aż Zwierzaki się ich przestraszyły bo wtuliły się we mnie. Ja za to głośno przełknełam śline.
-H-hej?- Pomachałam im lekko przerażona
-No siema.- Odpowiedział Dexter.
-Nie odpisałas na list.- Powiedział Noodles (Kevin [kitarzysta jak ktoś nie pamięta]) zakładając rękę na rękę.
-Właśnie napisałam tylko wysłać mi zostało.- Ja
-To jaka jest odpowiedź?- Pete
-Oczywiście, że tak.- Ja
-Masz gitare? Mozemy teraz zacząć pisać.- Greg
-Tak mam.- Poszłam po swoją gitare.
-No ty chyba żartujesz. Nie masz elektrycznej?- Dexter
-Nie.- Ja
-Trzymaj.- Noodles podał mi jakąs gitare
-Ale nie potrafie na tym grać.- Powiedziałam patrząc na instrument.
-To na razie tylko my będziemy grać, a potem się ciebie nauczy grać na elektrycznej. Nie zostawimy cię tak. Musisz umieć grać.- Kevin.
-Ok.- Ja.
Pracowaliśmy jakąś godzine nad piosenką. słowa i muzyka już są. Trzeba tylko pojechać do studia to nagrać. Dziś zostaną u nas na noc, a jutro z samego rana jadę z nimi do studia nagrać piosenke. Słowa sa według mnie genialne ale takie bardziej na lato.

Hey ho, let’s go

(Go Go Go!) Turn up the beat, yeah
(Oh Oh Oh!) I wanna feel it
(California) Don’t you wish that you could come
Cause we’re never going home till the summer’s all gone

Summer time, living’s easy
Cruising, bumping, my Huntington Beach
Cause the sun will shine
We have a good time
They all line up for a bump and grind

And the girl that you want is directly out in front
And she’s waving her caboose at you
You sneeze achoo
She calls you out and boom!

I know you heard that bass bumpin’ in my trunk
Bum-bumpin’ in my trunk, bum-bumpin’ in my trunk (Oh yeah)
I know you heard that bass bumpin’ in my trunk (uh huh)
Bum-bumpin’ in my trunk (uh huh), bum-bumpin’ in my trunk (let’s go)

(Go Go Go!) Turn up the beat, yeah
(Oh Oh Oh!) I wanna feel it
(California) Don’t you wish that you could come
Cause we’re never going home till the summer’s all gone

The sun goes down, the friepit’s leep
It’s another summer night here in the OC
Well I know a baller but I do have an Impala
And I might say ‘Hey’ but I’ll never say ‘Holla’

The girl with the glass and a g-string just like a floss
Well she’s waving her caboose at you
I bet you do
She calls you out (uh huh)

I know you heard that bass bumpin’ in my trunk (uh huh)
Bum-bumpin’ in my trunk (uh huh), bum-bumpin’ in my trunk (bump that truck)
I know you heard that bass bumpin’ in my trunk (uh huh)
Bum-bumpin’ in my trunk (uh huh) bum-bumpin’ in my trunk (let’s go)

(Go Go Go!) Turn up the beat, yeah
(Oh Oh Oh!) I wanna feel it
(California) Don’t you wish that you could come
With the radio on, plays it all summer long

(Go Go Go!) You’re all I’m breakin’
(Oh Oh Oh!) My friends are drinkin’
(California) Don’t you wish that you could come
Cause we’re never going home till the summer’s all gone

(California)
(California)

I know you heard that bass bumpin’ in my trunk (uh huh)
Bum-bumpin’ in my trunk (uh huh) , bum-bumpin’ in my trunk (hey ho, let’s go)

(Go Go Go!) Turn up the beat, yeah
(Oh Oh Oh!) I wanna feel it
(California) Don’t you wish that you could come
With the radio on, plays it all summer long

(Go Go Go!) You’re all I’m breakin’
(Oh Oh Oh!) My friends are drinkin’
(California) Don’t you wish that you could come
Cause we’re never going home till the summer’s all gone

(California) Don’t you wish that you could come
Cause we’re never going home till the summer’s all gone                   
 
po polsku:
 
Hej ho, ruszajmy

(Dajesz Dajesz Dajesz!) Podkręć bit, tak
(Oh Oh Oh!) Chcę to poczuć
(Kalifornia) Czy nie marzysz by tu przyjechać
My nigdy nie zbieramy się do domu przed końcem lata

W czasie lata żyjemy na luzie
Wozimy się, dajemy czadu, moje Huntington Beach
Póki słońce będzie świecić
Dobrze się bawimy
Wszyscy wokół kręcą dupami

Dziewczyna której pragniesz stoi tuż przed tobą
Faluje pośladkami w twoją stronę
Ty się napalasz
Ona cię wzywa i bum!

Wiem, że słyszałeś bas napierdalający z mojego bagażnika
Napierdalający z mojego bagażnika, napierdalający z mojego bagażnika (O tak)
Wiem, że słyszałeś bas napierdalający z mojego bagażnika (uh huh)
Napierdalający z mojego bagażnika (uh huh), napierdalający z mojego bagażnika (ruszajmy)

(Dajesz Dajesz Dajesz!) Podkręć bit, tak
(Oh Oh Oh!) Chcę to poczuć
(Kalifornia) Czy nie marzysz by tu przyjechać
My nigdy nie zbieramy się do domu przed końcem lata

Słońce zachodzi, ustępując miejsca ognisku
Kolejna letnia noc w Orange County
Znam (a baller)*, ale przecież mam Impale
Mógłbym powiedzieć "Hej", ale nigdy nie powiem "Siema maleńka"

Dziewczyna z drinkiem i w stringach cienkich jak nić dentystyczna
Faluje pośladkami w twoją stronę
Założę się, że tak
Ona cię wzywa (uh huh)

Wiem, że słyszałeś bas napierdalający z mojego bagażnika (uh huh)
Napierdalający z mojego bagażnika (uh huh), napierdalający z mojego bagażnika (rozruszajmy brykę)
Wiem, że słyszałeś bas napierdalający z mojego bagażnika (uh huh)
Napierdalający z mojego bagażnika (uh huh), napierdalający z mojego bagażnika (ruszajmy)

(Dajesz Dajesz Dajesz!) Podkręć bit, tak
(Oh Oh Oh!) Chcę to poczuć
(Kalifornia) Czy nie marzysz by tu przyjechać
Gdzie radio gra przez całe lato

(Dajesz Dajesz Dajesz!) Rozruszana bryka
(Oh Oh Oh!) Moi znajomi piją
(Kalifornia) Czy nie marzysz by tu przyjechać
My nigdy nie zbieramy się do domu przed końcem lata

(Kalifornia)
(Kalifornia)

Wiem, że słyszałeś bas napierdalający z mojego bagażnika (uh huh)
Napierdalający z mojego bagażnika (uh huh), napierdalający z mojego bagażnika (Hej ho, ruszajmy)

(Dajesz Dajesz Dajesz!) Podkręć bit, tak
(Oh Oh Oh!) Chcę to poczuć
(California) Czy nie marzysz by tu przyjechać
Gdzie radio gra przez całe lato

(Dajesz Dajesz Dajesz!) Rozruszana bryka
(Oh Oh Oh!) Moi znajomi piją
(Kalifornia) Czy nie marzysz by tu przyjechać
My nigdy nie zbieramy się do domu przed końcem lata

(Kalifornia) Czy nie marzysz by tu przyjechać
My nigdy nie zbieramy się do domu przed końcem lata
 
 
Jak skończyliśmy przez drzwi pokoju wychyliła się głowa Jamesa.
-Nicole możemy pogadać?- zapytał.
-Jasne.- Odpowiedziałam i wyszłam z pokoju.
-Przepraszam, że strzelałam fochy ale...- Nie dokończył bo go pocałowałam.- Nie jestes zła?
-Nie.
-aha. to dla ciebie.- Dał mi pieknał róże.
-Dziękuje
-A co oni tu robią.- Zapytał wskazujac na mój pokój.
-Piszemy ta piosenke. Dziś u nas zanocują a jutro z samego rana jade z nimi do studia to nagrać. Akurat skończyliśmy.
-Aha... Dobra to wy tam się nie śpieszcie a ja lece do Carlosa.- Powiedział i już go nie było.
 
Weszłam z powrotem do pokoju po czym wsadziłam róże do wazonu.
-Dobra to Noodles i Dexter tu zostaną i zacznął uczyć cię grać, a ja i Pete chcielibyśmy się już gdzieś kimnąć.- Powiedział Kevin.
-Jasne. - Powiedziałam.- LOGAN!!!!!- Wydarłam się na całe gardło.
-Co się drzesz?- Zapytał chłopak wchodząc do pokoju.- Eee hej.- Powiedział do chłopaków.
-Pokaż Pete'owi i Kevinowi jakieś dwa wolne pokoje gościnne.
-Okej.- Cała trójka wyszła z pokoju, a Dexter i Noodles zaczeli uczyć mnie grać na gitarze elektrycznej. Po godzinie umiałam juz najprostsze akordy.
-Okej na dzisiaj może koniec. Gdzie możemy się kimnąć?- zapytal Dexter.
-Chodźcie za mną.- Powiedziałam i zaprowadziłam ich do pokoji. Jak wróciłam do siebie na łóżku leżał James.
-Hej kicia.- Powiedział i mnie pocałował.
-Hej.- Odpowiedziałam i się w niego wtuliłam. Niechciało mi się wogóle przebierać ale trzeba. Poszłam do łazienki gdzie wziełam dłuuuuugą, odprężającą kompiel. Wyszłam z łazienki w piżamie i poszłam spać przytulona do Jamesa.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak? Jakiś długi mi ten rozdział wyszedł :) Na początku nie miałam weny ale zaczęłam słuchać Orginal Prankster i jakoś wena mnie sama naszła :) Naprawdę polecam piosenke każdemy kto lubi prawdziwy punkrock. Ja to poprostu uwielbiam:) Do następnego
 
Papatki Nicole;**

6 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. Fajnie, że nagra z nimi piosenkę. Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuuperaśny rozdział<3<3<3 haha... Ale mu walnęła xD już sobie wyobrażam Carlosa ciągnącego Jamesa xD bezcenne xD super piosenka xd Czekam nn <3
    Nina Rusherka

    OdpowiedzUsuń
  3. Superaśny rozdział :3 James może zmądrzeje? Byłoby fajnie :)
    Super piosenka i czekam nn :**8

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział ci wyszedł :) Ahhh James i jego foszki :D czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahaha. Patelnią go uderzyła. Zaraz chyba nie wytrzymam ze śmiechu. Hah... Uff... dobra spokój.
    Pff...jaki obrażalski ;) Będzie mi tu fochami strzelał. Niech sobie czymś innym postrzela. Co by tu jeszcze... ahh... nic nie wymyślę. Tak jest jak piszę już prawię śpiąc. Co tam,że jest 14 :D Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietny rozdzial! :D Ah, Jamie Jamie, ty fochaczu! ;P Ale dobrze ze sie pododzili. No i nasza Nicole zaczyna robic wieelka kariere z przyhaciolmi ;D Supcio :D
    Czekam na nn! ;)

    OdpowiedzUsuń