piątek, 5 kwietnia 2013

Rozdział 59

Okej nie doceniłam was :) JesteScie genialne. Gratulacje dla Justine, która mnie przechytrzyła pod ostatnim postem. Jesteście ciekawe tej nowej osoby nie? Jak wróce do domu to może uda mi się dodać tą osobe do bohaterow. Nie przyjmuje reklamacji co do nowej bohaterki i rozdziału gdyż wszystko wymysliłam zaledwie wczoraj. Teraz zapraszam na rozdzialik.
------------------------------------------------------------------------------------
Nastepnego dnia obudziłam się o 17. Kurde sylwester! Na śmierć zapomniałam. Rozejrzałam się po pokoju. Jamesa nie było. Po chwili ktoś wlazł do pokoju.
-Hej kicia.- Jamie mnie pocalował.
-Hej- odpowiedziałam i  chciałam wstać z łóżka.
-Onie, nie, nie- Pwiedział chłopak i ,,położył" mnie spowrotem do łóżka.- Mama dla ciebie śniadanie.- Położył mi tacke na kolanach. Na tacce były płatki i kawa.- Za 2 godziny masz być gotowa bo przychodzi koleżanka Ady. Ja lece na dół pomóc im w przygotowaniach. Kocham Cię kicia.
-Też Cię kocham.- Pocałowałam go, a chłopak wyszedł z pokoju. Zjadłam śniadanie i zaczełam grzebać w szafie. Nie mogłam wybrać żadnej sukienki. W szafie znalazłam małą paczuszke z moim imieniem. Otworzyłam ją, a w środku była piękna sukienka. Krótka (ale nie za krótka), niebieska z cekinami. W środku była kartka.

Sukienke wybrała Alex i mam nadzieje, że ci się spodoba.
Mała Cię uwielbia, więc chciałbym żebyś to dla niej ubrała.
Dexter :)
 
Alex ma niezły gust :). Ubrałam sukienke. Pasowała idealnie. Nałożyłam delikatny makijaż i podkręciłam włosy. Spojrzałam na zegarek i zobaczyłam, że jest za pięć 19. Zaraz ma ta koleżanka Ady przyjść. Jestem ciekawa kto to. Zeszłam na dół. Wszystko było ekstra przyozdobione. Rockowo i na luzie. Przy telewizorze zobaczyłam duże głośniki. Na sofie siedzieli wszyscy. Dexter i Alex zaówarzyli mi pierwsi. Dexter zagwizdał (wiecie o co chodzi) zwracając uwagę wszystkich dookoła.
-Ciocia ja wybrałam tą sukienke.- Podbiegła do mnie Alex. Wziełam ją na ręcę.
-Wiem mała. Masz świetny gust.- Pocałowałam ją w policzek i postawiłam na ziemi. Podszedł do mnie James i namiętnie pocałował. Usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi.
-Otworze.- Powiedziałam i podeszłam do drzwi. Za nimi stała wysoka blondynka z niebieskimi oczami.- Hej ty pewnie jesteś kolerzanką Ady. Jestem Nicole.- Podałam jej rękę.
-Justine. Miło mi poznać.- Uścisnęła moją dloń i wpuściłam ją gestem do środka.
-Justa!- Krzyknęła Ada i ją przytuliła.- Ludzie to jest Justine. Moja dobra koleżanka.
-Siema.- Powiedzieli wszyscy.
-Nicole dajesz te płyty.- Powiedział Kevin a ja z szafki wyjełam kilka płyt. Jako pierwszą wybrałam Black Sabath-Paranoid.
-No nie gadaj, że masz oryginalne Paranoid. Nigdzie nie moge tego dostać.- Powiedział Dexter.
-No widzisz.- Zaśmiałam się i wziełam od Jamesa drinka.
-Ej piłem to.
-Mi się bardziej przyda.- Wypiłam całość na jeden łyk. siedzieliśmy pijąc, a ja zaprzyjaźniłam się z Justine. Jest bardzo miła. Po jakimś czasie wlączyła się piosenka ,,Electric Funeral". Zaczęłam to śpiewać. Po tej płycie podeszłam żeby włączyć inną.
-Co teraz?- Zapytał Noodles.
-Wasza Conspiracy Of One. Ulubiona mamy.- Szepnęłam i już chciałam ją włończyć lae Dexter mnie ubiegł mówiąc:
-Powiedz tytuł, a masz koncert za free.
-To może... ,,Special Delivery"- (włączyć sobie! XD) Zaproponowałam, a Dexter zaczał śpiewać wygłupiając się. Po dwóch sekundach Noodles wziął swoją gitare i zaczął grać. Odgrali w ten sposób wszystkie moje ulubione piosenki z ich płyt. Tak czas minął nam do 23:50. Wyszliśmy przed dom i odliczaliśmy do fajerwerek. Jeszcze 12 sekund, a James mi powiedział do ucha:
-Wiem, że nie chciałaś wielkiej imprezy ale to ci się spodoba.- Pocałował mnie w policzek poczym zaczeliśmy spowrotem odliczać.
-5... 4... 3... 2... 1...- I na niebie rozbłysnęły fajerwerki. Obserwowałam niebo, na którym pojawił się napis ,,Kocham Cie" z fajerwerek!
-O ja pier***e! Nie musiałeś.- Pocałowałam Jamesa, a reszte zaczęła nam bić brawo. Wróciliśmy do domu, gdzie słuchając Iron Maiden - Killers rozmawialiśmy. Co mnie zdziwiło Kendall wogóle nie odzywał się do Natalji. Był kompletnie pochłonięty rozmową z Justine. Natalja gadała z Loganem, a Ada siedziała obok mnie i rozmawiałyśmy obydwie z resztą. Tylko te dwie ,,parki" siedziały odsunięte od nas i o czymś dyskutowały. Po godzinie urwał mi się film....
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że taki krótki! Zaraz musze iść na tramwaj, więc musiałam tu urwać. Mam nadzieje, że choć jest beznadziejny rozdział to przypadnie do gustu pewnej wspaniałej osóbce:) Od razu mówie: Nie nie planowałam tego. Samo przyszło :) Jak myślicie co będzie dalej? Za 10 dni (w opowiadaniu) będzie 10 stycznia :) Mam na ten rozdział wszystko gotowe. To będzie ekstra, przy najmniej w moich myślach tak to wygląda. Nie ręcze za siebie czy mi wyjdzie czy nie i czy wogóle dojdzie do ślubu XD Zawsze mogę uśmiercić główną bohaterkę XD Dobra taka zła nie jestem :) Czekam na wasze opinie. Wprowadzam stałą zasade: 7 komentarzy = nowy rozdział
 
Papatki
Nicole;**

10 komentarzy:

  1. Hahaha mła haha! Mam jeszcze raz pisać te 7? Dobra dam szansę innym.... Kendall... ja chyba wiem co się tu kroi ^^ Jak korzystasz z mojego pomysłu... A co tam mój to mój.. ale coś czuję, że bd tego żałować!! Nicole szykuj sobie szafę, bo dzisiejsza noc będzie twoją ostatnią!!!


    czekam nn :****

    PS wpadnij na drugiego bloga:
    not-alone-girl.blospot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle w co mnie wpakowałaś?! Oni mnie wybiją sztyletami, jak Kendall zerwie z natą... może ja jednak też przyszykuję szafę... :x

      Usuń
    2. Hahaha to musisz się przygotować bo zaraz zabieram się za kolejny rrozdział TAAAAKI, że na serio nie będzaiesz bezpieczna :)

      Usuń
  2. Ty potworze komentarzami szantażujesz? o.O Chańba Ci *mówi jak król Julian* Ale patrz jestem pierwsza!!!
    Czekam na nexta
    xoxo
    -Moonia

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział super. Jestem ciekawa co będzie po imprezie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział całkiem fajny. Podobnie jak osoba wyżej jestem ciekawa co będzie następnego dnia po tej imprezie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uuu... Ciekawe ciekawe.... Czyżby szykowały się 2 rozstania? Mam na myśli Kenda i Logiego.... A ślub ma być! Nie robisz nam tego? Prawda? Super rozdział i czekam nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Weź przestań. Rozdział je nie jest beznadziejny!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooooooooo Justine jest *OOO* ale super! Witamy w wariatkowie ^^ prosimy zapiąć pasy i przynieść mi cole bo pić mi sie chce xD
    Co ty gadasz, rozdział jest mega genialny! I tylko i tylko czekać na nn ^^ Pozdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń